Opel Astra pierwszej generacji być może był na początku lat dziewięćdziesiątych modelem miłym dla oka i być może jego montaż odbywał się w Polsce. To jednak auto, które idealnie wpisuje się na listę „Najgorsze samochody świata”. Czemu? Choć hatchback był zaprezentowany w roku 1991, tak naprawdę czerpał garściami technologiczną inspirację jeszcze z Kadetta. W ten sposób cofnął się w czasie do pierwszej połowy lat osiemdziesiątych i uzyskał takie wartości jak m.in. całkowity brak precyzji układu kierowniczego, zawieszenie bujające się na nierównościach.
Ekipa programu Top Gear niezbyt pochlebnie wypowiada się o samochodach popularnych Volkswagena. Nie ma się zatem co dziwić, że Jetta piątej generacji praktycznie z miejsca została wciągnięta na listę najgorszych modeli świata. Czym zawiniła? Jeremy Clarkson powiedział, że wnętrze sedana ma ekspresję kartonowego pudła. W efekcie wsiąść do tego pojazdu to zupełnie tak, jakby znaleźć się w celi więziennej z lat trzydziestych.